Na skwerze przy szkolnym budynku od 23 maja rosną sadzonki kaliny. Zostały przywiezione z rodzinnego miasta uchodźców, którzy znaleźli schronienie w gminie Oświęcim. Na chwilę przed zasadzeniem drzewek wójt Mirosław Smolarek powiedział:
– Te symboliczne kaliny niezmiennie kojarzą się nam z Ukrainą. Cieszę się i dziękuję Swietłanie, że przywiozła je z Żytomierza. Ta cząstka Ukrainy będzie teraz również tutaj.
Pamiątkową tablicę z dwujęzycznym napisem ufundowali darczyńcy z Rajska. Jak wyjaśnia pan Maciej, zależało im na tym, żeby pozostawić wyraźny i konkretny ślad, który również za wiele lat będzie przypominał obecność uchodźców.
O sąsiedzkich więziach mówił dyrektor rajskiej szkoły Przemysław Dziedzic:
– Wiem, że nawiązały się tu różnorakie znajomości i przyjaźnie. Patrząc na relacje dzieci i dorosłych, jestem przekonany, że przynajmniej część z nich przetrwa próbę czasu i odległości. A kaliny, które będą wzrastać przed naszą szkołą , będą nam przpominać, jak ważne jest zakorzenienie w swojej ojczyźnie.
Uroczystość w Rajsku ubarwiły ukraińskie pieśni i niebiesko-żółte serca z biało-czerwoną wstążką rozdawane gościom. W sadzeniu krzewów kaliny uczestniczyli również zastępca wójta Halina Musiał i sołtys Rajska Maciej Majerski.